W teorii wejdzie w życie dopiero od nowego 2012 roku, ale w praktyce już teraz obowiązuje w większości banków i już teraz utrudni nasze starania o kredyt. Rekomendacja S bo o niej mowa, sprawia że zdolność kredytowa wszystkich konsumentów nagle spada i to dość znacznie. O co dokładniej chodzi?
Zmiany najbardziej dotkną kredytów hipotecznych w obcych walutach. .Banki od momentu wejścia nowych wytycznych w życie, licząc zdolność kredytową potencjalnego pożyczkobiorcy, muszą zakładać że kredyt musi być spłacony w ciągu 25 lat. Tak więc dochodzi do sytuacji, gdzie część banków oferuje kredyty na np. 40 lat ale musimy mieć zdolność aby spłacić go w 25:)
Drugi problem to maksymalne obciążenie kredytobiorcy. Poprzednio Ci zarabiający najwięcej mogli przeznaczać na spłatę zobowiązań nawet ponad 60 % wynagrodzenia.Obecnie ten próg obniżył się do 42 %.
Dodatkowo może okazać się, że wiele osób wpadnie w problemy w związku z wymogiem przedstawienia dodatkowych zabezpieczeń dla kredytów w walucie, które udzielone były kilka lat temu. W związku ze znacznym wzrostem kursów stosunek udzielonego kredytu do wartości zabezpieczenia często przekracza 100% co może dla banków stanowić furtkę do wymagania dodatkowego zabezpieczenia. Zazwyczaj będzie to ubezpieczenie od brakującego wkładu własnego a koszt może być liczony w kilku tysiącach zł.
Zmiany odczują też klienci starający się o gotówki, tam i tak ciężko o kredyt bo większość społeczeństwa jest już przekredytowana, więc ciężko znalezć klienta który na spłatę rat przekazuje mniej niż 40 % swojego wynagrodzenia skoro zdarza się że raty niektórych są wyższe od dochodów.
Ps.
Jak na razie zmiany nie dotykają w takim stopniu SKOK-ów gdzie obciążenie kredytobiorcy może być jak na razie większe, jednak widać ruchy, które zmierzają ku temu, więc wydaje się że jeśli brać kredyt, to jak najszybciej.